Superrzeżączka – choroba zakaźna, na którą nie działają antybiotyki. Poszukiwani zarażeni.
Lekarze w Wielkiej Brytanii odnotowali pierwszy na świecie przypadek choroby zakaźnej, na którą antybiotyki nie działają – alarmuje Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) i Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób. Pewien Brytyjczyk podczas wakacji w południowo-wschodniej Azji zaraził się dwoinką rzeżączki. Bakteria okazała się całkowicie oporna na stosowane w jej zwalczaniu antybiotyki. Superrzeżączka jest oporna na oba antybiotyki pierwszego rzutu – ceftriakson i azytromycynę – oraz większość innych antybiotyków. To pierwsza tego typu sytuacja na świecie.
Aby ograniczyć rozprzestrzenianie się choroby specjaliści z Wysp Brytyjskich ustalają i poszukują wszystkich osób, z którymi mężczyzna współżył. Posiada on stałą partnerkę, jednak ta nie została zarażona. Przypadek wywołał uzasadnione obawy w społeczeństwie, dlatego brytyjska służba zdrowia robi wszystko, aby przebadać i zdiagnozować wszystkich potencjalnych nosicielów i zatrzymać dalsze rozprzestrzenianie się bakterii.
„To pierwszy [na świecie] przypadek, kiedy występowała tak wysoka oporność na oba leki [pierwszego rzutu] i większość innych często stosowanych leków” – podkreśla dr Gwenda Hughes z Public Health England (PHE), która potwierdziła powyższe doniesienia o pacjencie, który na początku tego roku zgłosił się do jednej z brytyjskich klinik z chorobą przenoszoną drogą płciową. „Według naszej wiedzy to pierwszy taki przypadek, w którym zawiodły nie tylko oba stosowane w leczeniu rzeżączki antybiotyki, ale też inne” – dodała.
„Pojawienie się nowego superopornego szczepu N. gonorrhoeae stanowi olbrzymi problem […]” – podkreśla dr Olwen Williams z Brytyjskiego Towarzystwa Zdrowia Seksualnego i HIV. „Boimy się, że przez cięcia finansowania publicznej służby zdrowia sytuacja się pogorszy.”
Obecnie przeprowadzane są badania, które dają nadzieję, że dwoinki rzeżączki (Neisseria gonorrhoeae) mogą jeszcze zareagować na jeden znany obecnie antybiotyk. Mężczyzna przechodzi terapię, w najbliższych tygodniach okaże się, czy zadziałała.
Światowa Organizacja Zdrowia przeprowadziła badania w 77 krajach, które nie pozostawiają wątpliwości, już rok temu ostrzegała o coraz częstszych przypadkach lekoopornej rzeżączki. Stąd sama sytuacja nie jest dla ekspertów zaskoczeniem. Każdego roku na tę chorobę zapada prawie 80 milionów ludzi na całym świecie, a antybiotyki podawane w tej chorobie przenoszonej drogą płciową sprawiły, że schorzenie stało się trudne, a w niektórych przypadkach nawet niemożliwe do wyleczenia. W zeszłorocznym komunikacie prasowym zwrócono uwagę, że szukanie kolejnego lekarstwa na rzeżączkę nie leży w interesie firm farmaceutycznych, gdyż leki te bierze się przez krótki okres i z czasem przestają działać, a co za tym idzie – nie zapewniają stałego źródła dochodu. W odpowiedzi na niekorzystną sytuację rynkową organizacja Drugs for Neglected Diseases initiative (DNDi) oraz WHO rozpoczęły projekt non-profit, w trakcie którego będą prowadzone badania nad wynalezieniem innowacyjnego leku na rzeżączkę.